Nazywam się Przemek i wszystko, co poniżej napisałem o mojej pracy to prawda.
Napisałem ten tekst na prośbę Marty, zdeterminowanej w szukaniu osób, które mogłyby z nami pracować. Mam nadzieję, że opisując mój dzień, odrobinę jej w tym pomogę i zachęcę Cię do przesłania nam swojej cefałki.
A na koniec tego przydługiego wstępu dodam jeszcze to, co kluczowe i na czym mógłbym skończyć cały artykuł – pracę w WP Desku w dużej mierze mogłem dostosować do swojej codzienności. To dla mnie bardzo ważne ze względu na miejsce, w którym mieszkam (z wyboru). ↓
Przed 9:30 – czyli jak zaczynam dzień?
Komputer włączam przed 8:00 rano (zwykle między 7:40 a 7:50). Bez konkretnej przyczyny – po prostu tak wstaję i jest mi z tym dobrze. Zaobserwowałem też, że rano jestem bardziej produktywny, bo i nie burczy w brzuchu i cicho w domu – kurierzy nie jeżdżą, telemarketerzy nie dzwonią. Łatwiej mi się skoncentrować.
Pierwsze co robię, to sprawdzam wiadomości z końca poprzedniego dnia – Slack, maile na skrzynce supportowej oraz prywatnej, narzędzia do organizacji tasków. Bieżąca komunikacja i korzystanie z powyższych narzędzi będą mi towarzyszyć przez cały dzień, więc teoretycznie mógłbym to zrobić o każdej porze, ale istotne jest dla mnie, żeby nie blokować komuś roboty moim brakiem odpowiedzi.
Co do organizacji tasków – w zespołach mamy dowolność wybierania narzędzi, na których pracujemy, bo nasze działania nie są współzależne. W naszym zespole do zarządzania taskami korzystamy z YouTracka. Jest to o tyle dobre narzędzie, że pozwala na zgromadzenie tasków całego zespołu na jednej tablicy bez poczucia chaosu i nieopanowania. To tyle z jego zalet ;)
Staram się przejrzeć taski na kilka minut przed daily, które mamy o 9:30.
9:30 – daily
To specyficzne spotkanie. Pamiętam, jak nasz zespół był jeszcze świeży jak bułki z piekarni. Bardzo się wtedy staraliśmy, żeby daily nie trwało dłużej niż 10 minut. Byliśmy bardzo konkretni i profesjonalni, ale presja czasu sprawiała, że tematy z daily przenosiliśmy ze spotkania na Slack. W efekcie traciliśmy więcej czasu na opisanie problemów, z którymi mierzymy się indywidualnie, niż gdy o nich rozmawiamy w czasie spotkania.
Obecnie nasze daily są już dłuższe niż zakłada scrumowa reguła i trwają od 20 do 30 minut. Ale jest w nich czas na pogaduchy, pytania i odpowiedzi związane z zadaniami oraz planowanie dnia.
A skąd wiemy, co będziemy robić każdego dnia?
10:00 – po daily
To bardzo dobre pytanie! Cieszę się, że je zadałem!
Ilość samych zadań i ich różnorodność jest ogromna i żaden dzień mojej pracy nie wygląda w taki sam sposób (no, może poza piątkami, kiedy mam spotkań od metra i ciut-ciut).
Moje i całego zespołu codzienne zadania są wynikiem tego, co zostało zaplanowane na dany sprint. Wynikają one z opracowanych koncepcji produktu, lub funkcjonalności, które w dużej części są na mojej głowie. Z kolei koncepcje wynikają z analizy potrzeb użytkowników naszych produktów, naszego sklepu oraz researchu rynku.
Napiszę Wam w tajemnicy, że na szczęście, nie jestem w tych działaniach osamotniony. Co prawda wiele rzeczy robię sam, ale w pracę nad produktem angażujemy się całym zespołem. I staramy się wykorzystywać najlepsze umiejętności każdego z nas, aby realizować koncepcje i cele, jakie sobie wyznaczamy.
Zawsze są związane potrzebami użytkowników naszych produktów. Dodajemy nowe funkcjonalności, albo tworzymy nowe wtyczki, a za tym idzie szereg działań, które musimy realizować.
A te działania mają bardzo szeroki przekrój. Przez co w naszym zespole świetnie sprawdzają się programiści, specjalizujący się w PHP i w JS (React). Ale także osoby o zupełnie różnych profilach kompetencyjnych, potrafiące pisać artykuły, tworzyć automatyzacje marketingowe, prowadzić komunikację z klientami, analizować dane czy projektować interfejsy dla użytkowników.
Poza przygotowaniem koncepcji i planowaniem sprintów angażuję się też w prace “sprintowe”. Nie jestem deweloperem i średnio umiem cokolwiek zakodować, dlatego pomagam w pisaniu artykułów, przygotowaniu stron produktowych w naszym sklepie, a od czasu do czasu wbijam na skrzynkę mailową, żeby ulżyć Happiness Engineerom (naszym supportowym wymiataczom).
Mniej więcej tak mija mi czas do 16:00 kiedy kończę pracę :)
16:00 – czyli co robić gdy wokół cisza?
Nie wiem jak Wy, ale ja lubię odpoczywać i cieszyć się życiem. Po 16:00 z zasady odpoczywam od pracy.
Oczywiście zdarza mi się, że przysiedzę dłużej przed kompem, bo akurat jest robota do zrobienia, ale nie przypominam sobie, żeby przyszedł do mnie szef i powiedział, że dzisiaj muszę zostać dłużej. No może tylko w weekendy, jak u Damiana…
Podsumowując
Jeśli chociaż odrobinę Cię zainteresowałem, tym w jaki sposób pracuję, to sprawdź nasze ogłoszenia o pracy.
WP Desk będzie dla Ciebie dobrym kierunkiem pracy jeśli:
- Lubisz się uczyć i rozwijać,
- Nie przywiązujesz się do jednej czynności i wąskiego spektrum obowiązków,
- Chcesz, żeby Twoje pomysły na rozwój produktów były słyszane i wysłuchiwane,
- Cenisz work-life balance,
- Myślisz, że to fajnie jak się ma terminowo hajs na koncie,
- Nie musisz mieć biura z najpyszniejszą kawą och i ach!
Wystarczy Ci Twoja własna :)